To jest tak - ja mam te przewagę, że widzę i zdjęcie i oryginał i na razie na zdjęciu obrazek jeszcze wygląda jednak trochę lepiej niż na sztaludze. To kwestia pomniejszenia - nie widać wszystkiego za dokładnie, a ogólnie idzie dobrze. Trzeba onego doprowadzić do stanu równowagi - żeby obraz na sztaludze i na zdjęciu był jednakowo dobry. To nie musi być rewolucja i w tym wypadku też nie będzie, ale to i owo jeszcze jest do zrobienia. A też takie zdjęcie, które jest lepsze niz oryginał (jeśli dobrze porównac i przeanalizować) może pomóc określić jak obrazkowi można pomóc.
etap 9 jest superowy!
OdpowiedzUsuńW naturze jakoś bardziej blado wygląda, ale jeszcze mu pomogę... może się uda nie zepsuć.
Usuńech... Ty jak zwykle wiecznie niezadowolony ;)
OdpowiedzUsuńjuż jest pięknie więc nie grzeb za dużo :)
Witam :)
OdpowiedzUsuńJa też uważam że nie trzeba poprawiać bo jest fajnie, chociaż swoje też często poprawiam, ale okazuje się że te pierwsze są najlepsze...
To jest tak - ja mam te przewagę, że widzę i zdjęcie i oryginał i na razie na zdjęciu obrazek jeszcze wygląda jednak trochę lepiej niż na sztaludze. To kwestia pomniejszenia - nie widać wszystkiego za dokładnie, a ogólnie idzie dobrze. Trzeba onego doprowadzić do stanu równowagi - żeby obraz na sztaludze i na zdjęciu był jednakowo dobry. To nie musi być rewolucja i w tym wypadku też nie będzie, ale to i owo jeszcze jest do zrobienia.
UsuńA też takie zdjęcie, które jest lepsze niz oryginał (jeśli dobrze porównac i przeanalizować) może pomóc określić jak obrazkowi można pomóc.
jak tu zielono!!! a ja ciągle, tylko na niebiesko :)))Dziekuje że mimo niechęci do zimy zerkasz na mój blog :)
OdpowiedzUsuń