wtorek, 30 października 2012

Wszystko mokre, nic nie schnie...

żeby coś robić, trzeba było zacząć nowe:


 1.                                                       2.

 1.                                           2

1 komentarz:

  1. kocio bardzo fajnie wkomponowany.
    ogromnie ciekawam jak to wygląda od strony technicznej. muszę przyklęknąć i poprosić o dokładny rozpis czynnościowy takiego malowania :)
    nawet zaśpiewać mogę albo co? pierwsze warstwy czem rozwadniasz? zorganizuj kiedy jaki wykład. przyjedę :)

    OdpowiedzUsuń

...no napisz coś...