Malarstwo niedzielne po poniedziałku:
Że w każdym stadium wygląda fajnie?
Dawno temu gdzieś wyczytałem albo usłyszałem, że tak się powinno malać (chyba Rembrandt) - skoro tak trzeba, to nima rady, jak trzeba, to trzeba.
- Staram się, ale nie zawsze wychodzi, choć po 30 latach już trochę częściej. Też to ma swoje wady - jak jest niby tak fajnie, a piekielnie daleko do końca, to czasem nie wiadomo jak dalej ciągnąć, od czego i jak zacząć.
- A czasem też się zdarzy coś popsuć - to wtedy jak już przejdzie wkurzenie, to przynajmniej wiadomo, co naprawiać.
niedziela, 27 czerwca 2010
piątek, 25 czerwca 2010
niedziela, 20 czerwca 2010
czwartek, 17 czerwca 2010
Spotkania z przyrodą
Wróbelkowie juz jakis czas temu przestali przysiadać na
czubku sosny - czubek podrósł, się nastroszył i przestał być przysiadalny - teraz przysiadają na niższych gałęziach, gdzie juz nie ma szpilek. Za to pod sosną czasami sobie szczurek wychodzi na spacerek - właściwie dość dawno już go nie widziałem, trochę mnie to niepokoi...
czubku sosny - czubek podrósł, się nastroszył i przestał być przysiadalny - teraz przysiadają na niższych gałęziach, gdzie juz nie ma szpilek. Za to pod sosną czasami sobie szczurek wychodzi na spacerek - właściwie dość dawno już go nie widziałem, trochę mnie to niepokoi...
A tak w zeszłym roku szpaczkowie buszowali na lipie (obok sosny):
...a lipa drobnolistna...
wtorek, 15 czerwca 2010
sobota, 12 czerwca 2010
Nie robiło sie ostatnio za bardzo.
Było się w dużej miejscowości na "W" rozebrać wystawkę.
I znów odwaliłem kawał solidnej, nikomu do niczego niepotrzebnej roboty.
Zaczęło się trochę robić:
Takie też się robi - niemrawo.
Dobrze by było skończyć przed 8. listopada - to bym się wyrobił krócej niż we 2 lata.:
Jeden już był tego formatu - ciemniak ponurak, ten ma być weselszy... nie miałem jakoś na niego pomysła...
Było się w dużej miejscowości na "W" rozebrać wystawkę.
I znów odwaliłem kawał solidnej, nikomu do niczego niepotrzebnej roboty.
Zaczęło się trochę robić:
Takie też się robi - niemrawo.
Dobrze by było skończyć przed 8. listopada - to bym się wyrobił krócej niż we 2 lata.:
Jeden już był tego formatu - ciemniak ponurak, ten ma być weselszy... nie miałem jakoś na niego pomysła...
Subskrybuj:
Posty (Atom)