No proszę... a ja już myślałam że się "tu nic nie robi" a tym czasem "się robiło", tylko na blog nie wklejało :) Jak dla mnie to wszystkie wersje są świetne, i tak myślę, że czy aby nie lepiej by było zabierać Ci każdą wersję, chować za szafę i to tak abyś, przez miesiąc nie znalazł, moglibyśmy się wtedy cieszyć, całym kompendium nastrojów Pana Janka :)))
Ewo, gdybyś zabrała którąś awersję i schowała za szafę, to by już nie było następnych, a zwłaszcza ostatniej... chociaż ostatnia czasami wcale nie jest najlepsza...
...a te pośrednie wyglądają na fotkach lepiej niż w naturze wyglądały, a najlepsza i tak była chyba podmalówka (gdzieś tam jest pod spodem, w archiwum, aż boję się ją odgrzebywać, cobym się nie przestraszył).
No proszę... a ja już myślałam że się "tu nic nie robi" a tym czasem "się robiło", tylko na blog nie wklejało :) Jak dla mnie to wszystkie wersje są świetne, i tak myślę, że czy aby nie lepiej by było zabierać Ci każdą wersję, chować za szafę i to tak abyś, przez miesiąc nie znalazł, moglibyśmy się wtedy cieszyć, całym kompendium nastrojów Pana Janka :)))
OdpowiedzUsuńjestem zauroczona..
OdpowiedzUsuńEwo, gdybyś zabrała którąś awersję i schowała za szafę, to by już nie było następnych, a zwłaszcza ostatniej... chociaż ostatnia czasami wcale nie jest najlepsza...
OdpowiedzUsuń...a te pośrednie wyglądają na fotkach lepiej niż w naturze wyglądały, a najlepsza i tak była chyba podmalówka (gdzieś tam jest pod spodem, w archiwum, aż boję się ją odgrzebywać, cobym się nie przestraszył).
OdpowiedzUsuńWygląda, jak by ta rzeka krwią spływała.
OdpowiedzUsuń